sobota, 23 lutego 2013

madness

Tesla miał wiele niezwykłych dziwactw, fobii, natręctw:

- miał obsesję cyfry 3 np. w hotelach unikał pokoi i pieter, których numer nie dzielił się przez 3 (przez ostatnie lata zamieszkiwał apartament w nowojorskim hotelu, na na 33. piętrze, w pokoju nr 3327),  wszystkie czynności wykonywał trzykrotnie (łącznie z obchodzeniem budynków po trzy razy)



- zanim wziął się do jedzenia musiał na samym początku obliczyć objętość talerza zupy, filiżanek i kawałków jedzenia.
-jego osobliwą cechą, było robienie wszystkiego do końca musiał np. przeczytać wszystkie książki jakiegoś autora
-wyrażał obrzydzenie dla ludzi z nadwagą, wyrzucił z tego powodu pracownicę 
-liczył kroki podczas chodzenia
- nigdy nie dotykał niczyich włosów, ani nie pozwalał dotykać swoich
-wyostrzone do granic możliwości zmysły były źródłem udręki. Twierdził, że był w stanie słyszeć tykanie zegara znajdującego się trzy pokoje dalej, przejazd dorożki wprawiał jego ciało w drżenie, gwizd lokomotywy wibrował w jego uszach tak silnie, że wywoływał fizyczny ból. Dźwięk lądującej na stole muchy ranił jego uszy. Hałas wywoływany przez trzeszczenie łózka tak bardzo go denerwował, że wyposażył je w amortyzatory.
- maił obsesje na punkcie higieny, ciągle mył ręce.Obawiał się zarazków i nie podawał ręki przy powitaniu. Kelnerzy ze sztućcami musieli mu przynosić trzy serwetki, gdyż tyle było mu potrzebnych, aby doprowadzić sztućce do lśnienia. 
- niektóre kobiety były w nim szaleńczo zakochane, jednak  Tesla nigdy się nie ożenił, żył w celibacie i twierdził, że jest to pomocne dla jego zdolności naukowych. Twierdził :"wynalazca ma tak intensywną naturę, tak wiele w niej dzikości, pasji, że oddając się kobiecie, musiałby zrezygnować ze wszystkiego poza nią". Istnieją jednak pogłoski o jego kontaktach z kobietami.
-za sprawą niezwykłej przypadłości śnił na jawie – odwiedzając fantastyczne miasta oraz kraje. W wydanym przez czasopismo "Electrical Experimenter" autobiograficznym cyklu wspomnień "My Inventions" (1919 r.) pisał: "Żyłem tam, spotykałem ludzi, nawiązywałem przyjaźnie oraz znajomości i, co wydać się może niewiarygodne, były mi one równie drogie jak te z normalnego życia" Z podróży przywoził niezliczone projekty, które opracowywał w najdrobniejszych wręcz detalach we własnej wyobraźni i których zwykle nie przenosił na papier, ponieważ nie było już takiej potrzeby (poza tym nie znosił rysować, a jeśli już musiał, kreślił schematy małe jak znaczki pocztowe). "Nadawanie realnego kształtu surowej idei, jak to się zwykle czyni, nie jest, jak utrzymuję, niczym więcej niż stratą energii, pieniędzy i czasu" – twierdził.
- uwielbiał gołębie
-miał wstręt do biżuterii i przedmiotów okrągłych i perfum.


Jako podsumowanie skorzystam znowu z utworu projektu Silver Rocket "If? " Mariusz Szypura autor tego projektu mówi o tym kawałku: "To historia fobii Tesli. Piosenka mówi o tym, co by było, gdyby ich nie miał. Tesla całe życie spędził w celibacie. Twierdził, że dzięki temu był tak bardzo produktywny naukowo. Wiadomo jednak, że samotność sprawiała mu ogromny ból."



                                                                                                                      A.


4 komentarze:

  1. No cóż, tak to już jest z geniuszami, bądź ludźmi obdarzonymi niecodziennym talentem. Każdy geniusz ma w sobie coś z szaleńca. W nieco żartobliwy sposób zostało to pokazane w serialu Detektyw Monk - genialny detektyw z ponad 300 fobiami, jak również w Teorii Wielkiego Podrywu - genialny fizyk Sheldon z zespołem aspergera i zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Ponoć Einstein miał autyzm, Newton czy Beethoven podobnie. Wydaje się, że te wszystkie dziwactwa dotykają ludzi ze złożonymi umysłami, wiadomo przecież, że dzieci z autyzmem wykazują zdolności matematyczne wykraczające poza możliwości pojmowania zwykłego człowieka.

    "a sprawą niezwykłej przypadłości śnił na jawie – odwiedzając fantastyczne miasta oraz kraje." Tesla opanowal technikę OOBE - Out of body experience i prawdopodobnie także technikę świadomego śnienia - lucid dreaming, obecnie zyskującą coraz większą popularność w USA i na Zachodzie. Od jakiegoś czasu również się w to bawię i wiem, że jest to możliwe do osiągnięcia przy wykazaniu odrobiny silnej woli i treningu, nie jest to proste, ale taki geniusz jak Tesla, sam twierdził - potrafił wejść w ten stan w każdej chwili, kiedy tylko tego pragnął.

    co do życia w celibacie to wydaję mi się, że i tak żadna kobieta nie wytrzymała by z takim człowiekiem, nawet gdyby on był w stanie to zrobić

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest gdzieś tam w planach wpise o OOBE, które mnie totalnie fascynuje, ale też trochę przeraża i jakoś tak wyszło, że nie zaczęłam próbować się w to bawić, zresztą jako pesymistka zakładałam, że mi i tak nie wyjdzie :P

    To prawda z tymi geniuszami.
    Co prawda Monka nie kojarzę, bo nie oglądam jakoś szczególnie seriali, ale za to TWP i Sheldona WIELBIĘ ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. też mnie przeraża OOBE ale świadome śnienie już nie. Zacząłem na poważnie się tym zajmować w grudniu i już tego samego miesiąca miałem swój świadomy sen, niedługo potem trzy kolejne. Jest tego pełno poradników i sądzę, że każdy jest w stanie się tego nauczyć. Niektórzy trenują tygodniami inni już świadomie śnią po paru dniach. Więc nie zakładaj że się nie uda a spróbuj. Niewiele jest na świecie tak niesamowitych doznań jak kreowanie własnego snu i uczestniczenie w nim ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uważam, że musi to być coś wspaniałego;] może jak znajdę chwilę czasu to wezmę się za to :D

    OdpowiedzUsuń