czwartek, 11 kwietnia 2013

Colorado Springs

Tesla w drzwiach laboratorium powstającego w Colorado Springs

Tesla budował coraz większe i silniej działające oscylatory, wkrótce laboratorium przestało wystarczać, potrzebował większej i otwartej przestrzeni. Niestety był spłukany. Nawet pokaz łodzi w Madison Square Garden został zfinansowany przez John Hays Hammond inżyniera górnictwa, dyplomaty i filantropa, od którego otrzymał 10.000$.
Udało mu sie otrzymac 10.000$ od jego znajomego Crawforda z firmy Simpson and Crawford.
Gdy Leonard E. Curtis wielbiciel Tesli z  Colorado Springs Electric dowiedział się, że Nikola poszukuje miejsca pod swój nowy projekt, proponuje, żeby zrealizować go w Colorado.
John Jacob Astor właściciel Waldorf-Astoria, gdy usłyszał, że Tesla nie może prowadzić swoich badań z powodu braku funduszy przekauzje mu 30.000$.
W 1899 Tesla zostaje poinformowany przez George Sheriff'a, że zapewnił ziemie w Colorado, gdzie będzie mógł zbudować swoją cewkę. Ma mieć zapewnioną elektryczność przez El Paso Electric Company, w zamian ma wygłosić wykład dla społeczności Pikes Peak, gdy przyjedzie i gdy będzie odjeżdżał.


17 maja Tesla przybywa do Colorado Springs.



Zatrzymuje się w Alta Vista Hotel  w pieknym górskim hotelu z niesamowitym widokiem na okolicę, w pokoju 207. Wszyscy pracownicy byli poinformowani o mani Tesli związanej z cyfrą trzy.
Jego laboratorium miało być zlokalizowane przy Foote Ave. i Kiowa St. Tesla wybrał to miejsce, gdyż był tam już wprowadzony system prądu przemiennego.
Po przybyciu powiedział natrętnym dziennikarzom, że przeprowadza eksperyment z bezprzewodowej transmisji i chce przesłać sygnał z Pikes Peak do Paryża. Prawdziwy cel przybycia był wiadomy tylko wynalazcy. Tesla doszedł do wniosku, że byłoby możliwe przesyłanie energii elektrycznej przez górne warstwy atmosfery.
Teren laboratoriu zostaje szybko ogrodzony i pojawia się tabliczka: “KEEP OUT! GREAT DANGER!” (Trzymać się z daleka! Duże niebezpieczeństwo!)
Nad drzwiami pojawia się po włosku napis z "Boskiej komedii"  Dante Alighieri "Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie".
Podczas trwania budowy Tesla zajmował się badaniem piorunów, okazało się, że obszar ten obfituje w ilość burz. W momencie wyładowania obserwował przemieszczanie sie błysku w różnych kierunkach, co utwierdzało go w przekonaniu, że można tak przesyłać energię.


 15 czerwca laboratorium jest gotowe. Budynek posiada dach z wysuwanymi panelami, co dawało mozliwośc składania i zabezpieczało przed spaleniem.Drewniana wieża posiadała maszt zwieńczony drewnianą kulą.  Tesla przeprowadza pierwsze próby, wytwarza pierwszy błysk na pięć cali długości, ale za to bardzo gruby i głośny.




Tesla skupiał się na sposobie przenoszenia energii bezprzewodowej przez fale poprzeczne i podłuzne. Wykonał matematyczne obliczenia na podstawie swoich doświadczeń i stwierdził, że częstotliwośc rezonansowa Ziemi wynosi około 8 Hz co zostało potwierdzone w 1952 przez  Winfrieda Otto Schumanna. Jako zjawisko istnienia ziemskich fal stojących. Udowodnił, że ziemia jest przewodnikiem. Produkował sztuczne pioruny, które były słyszalne na znacznych odleglościach. Podobno ludzie widzieli iskry przeskakujące między ziemią, a ich stopami. Obserowowano tez ognie św. Elma (zjawisko akustyczno-optyczne w postaci małych, cichych, ciągłych, wyładowań elektrycznych na różnych powierzchniach, a szczególnie krawędziach przedmiotów. Wyładowaniom tym mogą towarzyszyć bardzo ciche dźwięki w postaci syczenia lub świstu, a czasem może być to nawet głośny gwizd).

Centrum projektu stanowiła największa dotychczas zbudowana cewka produkująca wyładowania przekraczające 100 stóp.


Zdarzenie, które najdłużej zapadło w pamięci mieszkańcom i zaczęło budzić ich niezbyt przyjazne nastawienie do Tesli miało miejsce w lipcu, któregoś poźnego wieczora, gdy Tesla przeprowadzał swoje testy. Kazał swojemu asystentowi zasilić układ, co spowodowało, że ogromne serpentyny enerii zaczęły wystrzelać z transformatora i ciskać się po calym pomieszczeniu. Dźwięk wyładowań był ogłuszający. Na zewnatrz nad budynkiem z kuli zaczęły się  podobno wydobywać wyładowania na 30 metrów długości. Grzmoty były słyszalne w małym miasteczku górniczym Cripple Creek. Nagle błyski przestały, być widoczne, a całe Colorado Springs pogrążyło się w ciemności. Okazało się, że eksperyment musiał spowodować  zwarcie w elektrowni. Mieszkańcy byli oburzeni, a Tesla był zachwycony swoim wyczynem i kontynuował pracę jeszcze przez sześć miesięcy. 

W styczniu 1900 Tesla wraca do Nowego Jorku.




Zachowały sie notatki Tesli z tego okresu, bez problemu można je znaleźć w internecie. Notatki Tesli nie byly wcześniej publikowane. Po wyrażeniu zgody przez Muzeum Nikoli Tesli Aleksander Marincik opracowal je i zostały wydane w 120 rocznice urodzin Tesli.


                                                                                                                                      A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz