poniedziałek, 18 marca 2013

father of robotics- telautomaton



Patent o numerze 613,809 czyli  "Method of and Apparatus for Controlling Mechanism of Moving Vessels or Vehicles"

Link do patentu: http://www.google.com/patents/US613809?printsec=drawing&hl=pl#v=onepage&q&f=false


W latach 1897-98 Tesla zbudował dwie zdalnie sterowane łodzie. Czasami są one opisywane jako łodzie podwodne, jednak nie posiadały one takiej zdolności zanurzenia,  można je uznać za bezpośredniego poprzednika kierowanych  rakietowych pocisków opracowanych podczas drugiej wojny światowej.

Statki były wykonane z żelaza, zasilane akumulatorem jego własnej konstrukcji, radio- mechaniczny odbiornik odbierający sygnały bezprzewodowo z nadajnika. Istotną cechą systemów zdalnie sterowanych jest ich odporność na zakłócenia. Łodzie zawierały bramki logiczne chroniące przed przejęciem przez inny nadajnik.


Do prezentacji przed publicznością doszło we wrześniu 1898 roku w Madison Square Garden. W wydarzeniu brały udział takie osoby jak Vanderbilt’s, Rockefeller’s, Rothschild’s, J.P. Morgan, Samuel Clemons, Sarah Bernardt, Marion Harris, Dignitaries. Znajdował się tam zbiornik wodny ustawiony na podium Podczas pokazu podobno grał kwartet smyczkowy. Wszyscy byli bardzo podekscytowani, niedowierzanie było tak duże, że przed pokazem sprawdzano czy to nie jest jakieś oszustwo i nie ma gdzieś ukrytych kabli. Tesla został powitany aplauzem kiedy wchodził na podium. Nagle tłum ucichł, gdy zauważył sterowaną zdalnie łódź. Tesla pozwalał publiczności  sterować.
Pokaz ten był tak szokujący w tamtych czasach, że ludzie doszukiwali się w nim magii czy telepatii, niektórzy domagali się otwarcia łodzi podejrzewając, że ktoś nią steruje od wewnątrz, padały okrzyki:
"there’s a midget inside"- ( tam jest karzeł), pojawiały się, też podejrzenia, że łodzią sterują odpowiednio wyszkolone małpy.
Tesla zachęcał publiczność do zadawania pytań łodzi. Padło pytanie ile wynosi pierwiastek kwadratowy z 64 w odpowiedzi, elektryczne światła na łodzi zabłysły czterokrotnie - uruchomione zdalnie pilotem trzymanym przez Nikole.






Co prawda większość osób nie rozumiała nowego wynalazku, jednak niektórzy widzieli możliwość wykorzystania nowego urządzenia do celów wojskowych. Tesla próbował zainteresować rząd USA swoim patentem, jednak nikt nie wykazał większego zainteresowania. Nieoficjalnie wiadomo, że pentagon potajemnie zainteresował się jego projektami i zaczął je wcielać w życie po drugiej wojnie światowej.


Waldemar Kaempffert przeprowadził z Teslą rozmowę na temat użycia  jego urządzenia jako broni. Fragment pochodzi  z książki Nikola Tesla – Prodigal  Genius , John J. O'Neill:

"Widzę" powiedział Kaempffert "jak mógłbyś załadować jeszcze większy statek ładunkiem dynamitu, spowodować, żeby płynął zanurzony i wysadzić dynamit, kiedy tylko byś zechciał naciskając klawisz z taka łatwością z jaką możesz spowodować, że światło na dziobie błyszczy i wysadzić z odległości bezprzewodowo nawet największy pancernik."
Tesla był patriotą i był dumny ze statusu, który nabył w 1889 roku jako obywatel Stanów Zjednoczonych. Zgłosił swój wynalazek do rządu jako broń dla marynarki, ale w głębi serca był przeciwny wojnie.
"Nie patrz na to jak na bezprzewodową torpedę" odwarknął Tesla z migającym w oczach ogniem "zobacz pierwszą rasę robotów, mechanicznych ludzi, którzy będą mogli wykonywać żmudną pracę dla ludzi".
"Wyścig robotów" był kolejnym był kolejnym oryginalnym i ważnym wkładem Tesli dla ludzkiego dobra. Był to jeden z elementów jego kolosalnego projektu zwiększania energii i poprawy wydajności jej wykorzystania. Wyobrażał sobie stosowanie idei robotów do walki, jak również do spokojnych zajęć; i z ogólnymi zasadami sformułował istniejący dokładny obraz wojny, jaki jest realizowany dzisiaj z użyciem ogromnych maszyn jako broni- robotów.
" Ewolucja" oświadczył w artykule w Century Magazine w czerwcu 1900 "przyniesie coraz większe znaczenie maszyn lub mechanizmów z najmniejszym znaczeniem osób jako elementów walki.... Możliwie jak największa prędkość i maksymalne dostawy energii przez urządzenia wojenne, będą głównym przedmiotem. Utrata życia będzie mniejsza".
Omawiając doświadczenie, które doprowadziły do projektowania robotów, lub automatów jak je nazywał, Tesla powiedział:
"Przez każdą myśl i moje działanie, dowodzę słuszności i to codziennie, ku mojemu absolutnemu zadowoleniu, że jestem automatem, obdarzonym mocą ruchu, który reaguje jedynie na bodźce zewnętrzne, uderzające moje narządy zmysłu i myśli i poruszające odpowiednio....
Dzięki tym doświadczeniom, naturalne było, że dawno temu wpadłem na pomysł skonstruowania automatu, który mechanicznie reprezentowałby mnie, który mógłby reagować tak jak ja sam, ale w bardziej prymitywny sposób na czynniki zewnętrzne. Taki automat musiałby mieć oczywiście siłę napędową, organy do poruszania się, organy kierujące i jeden lub więcej wrażliwych organów, tak aby być pobudzanym przez bodźce zewnętrzne.
To urządzenie, będzie, ja przekonuję, wykonywać swoje ruchy w taki sposób jak żywa istota, dlatego będą mieć wszystkie główne  elementy takie same. Istnieje jeszcze zdolność wzrostu, rozmnażania i przede wszystkim umysł, który będzie chciał zrobić kompletny model. Ale wzrost nie jest konieczny w tym przypadku, bo maszyna może być produkowana jako dorosła, że tak powiem. Co do zdolności do rozmnażania to może być wyłączona z rozważań, dla mechanicznych modeli oznacza to jedynie proces produkcji. Nie ma większego znaczenia czy automat jest wykonany z krwi i kości czy z drewna i stali, pod warunkiem, że może wykonywać wszystkie obowiązki wymagane od niego jak od inteligentnej istoty. Aby to zrobić, muszą mieć elementy odpowiadające umysłowi, które mogłyby wpływać na kontrolę jego ruchów i działań i powodować to działanie w jakimkolwiek nieprzewidzianym przypadku, które mogą zaprezentować się  wiedzą, rozumem, doświadczeniem i oceną. Ale ten element mogę łatwo ucieleśnić w nich przez przekazanie im własnej inteligencji i własnego rozumowania. Więc ten wynalazek rozwinął się i powstała ta nowa sztuka, dla której została zasugerowana nazwa "telautomatics" co oznacza sztukę kontrolowania ruchów i działania automatu na odległość."

( "I see," said Kaempffert, "how you could load an even larger boat with a cargo of dynamite, cause it to ride submerged, and explode the dynamite whenever you wished by pressing the key just as easily as you can cause the light on the bow to shine, and blow up from a distance by wireless even the largest of battleships." (Edison had earlier designed an electric torpedo which received its power by a cable that remained connected with the mother ship.)
 Tesla was patriotic, and was proud of his status, which he had acquired in 1889, as a citizen of the United States. He had offered his invention to the Government as a naval weapon, but at heart he was opposed to war.
 "You do not see there a wireless torpedo," snapped back Tesla with fire flashing in his eyes, "you see there the first of a race of robots, mechanical men which will do the laborious work of the human race."
 The "race of robots" was another of Tesla's original and im-portant contributions to human welfare. It was one of the items of this colossal project for increasing human energy and improving the efficiency of its utilization. He visualized the application of the robot idea to warfare as well as to peaceful pursuits; and out of the broad principles enunciated, lie developed an accurate picture of warfare as it is being carried on today with the use of giant machines as weapons—the robots he described.
 "This evolution," he stated in an article in the Century Magazine of June, 1900, "will bring more and more into prominence a machine or mechanism with the fewest individuals as an element of warfare. . . . Greatest possible speed and maximum ale of energy delivery by the war apparatus will be the main object. The loss of life will become smaller. . . ."
 Outlining the experiences that led him to design the robots, or automatons, as he called them, Tesla stated:
 I have by every thought and act of mine, demonstrated, and do so daily, to my absolute satisfaction that I am an automaton endowed with power of movement, which merely responds to external stimuli beating upon my sense organs, and thinks and moves accordingly. . . .
 With these experiences it was only natural that, long ago, I conceived the idea of constructing an automaton which would mechanically represent me, and which would respond, as I do myself, but, of course, in a much more primitive manner, to external influences. Such an automaton evidently had to have motive power, organs for locomotion, directive organs, and one or more sensitive organs so adapted as to be excited by external stimuli.
 This machine would, I reasoned, perform its movements in the manner of a living being, for it would have all of the chief elements of the same. There was still the capacity for growth, propagation, and, above all, the mind which would be wanting to make the model complete. But growth was not necessary in this case since a machine could be manufactured full-grown, so to speak. As to capacity for propagation, it could likewise be left out of consideration, for in the mechanical model it merely signified a process of manufacture.
 Whether the automaton be of flesh and bone, or of wood and steel, mattered little, provided it could perform all the duties required of it like an intelligent being. To do so it would have to have an element corresponding to the mind, which would effect the control of its movements and operations, and cause it to act, in any unforeseen case that might present itself, with knowledge, reason, judgement and experience. But this element I could easily embody in it by conveying to it my own intelligence, my own understanding. So this invention was evolved, and so a new art came into existence, for which the name "telautomatics" has been suggested, which means the art of controlling the movements and operations of distant automatons.)





W muzeum Tesli w Belgradzie znajduje się odtworzony model łodzi Nikoli. Głównym inżynierem projektu był Radomir Putnik. Praca trwała dziewięć miesięcy i była bardzo skomplikowana, gdyż wymagała rozszyfrowanie notatek Tesli, który jak wiadomo nie przykładał szczególnej wagi do tworzenia projektów i zachowywał idee nowyvh wynalazku w głowie.Opisany bardzo ogólnikowo system składał się z transmitera wysyłającego sygnał do odbiornika, który sterował pracą silnika, umożliwiał manewry oraz kontrolował oświetlenie. Korzystano z tych samych materiałów, specjalnie zaprojektowanych narzędzi , takich z których korzystał Tesla. Okablowanie oraz skórzane izolatory zrobiono dokładnie tak jak opisane zostały w notatkach. Składa się z około 300 części wykonanych ręcznie. Jej działanie było prezentowane na jeziorze
Ada Ciganlija. Muzea na całym świecie chcą wykupić replikę.


Leland Anderson ekspert w dziedzinie inżynierii twierdzi, że użyte bramki logiczne dały podwaliny pod rozwój nowoczesnych komputerów. Dziwi się, że Tesla nie jest wspominany w tej dziedzinie:

    "Jestem zaskoczony niechęcią niektórych w dziedzinie technologii komputerowych do uznania pierwszeństwa Tesli w tym zakresie, w przeciwieństwie do pochlebstw udzielnych Panom  Brattain, Bardeen i Shockley za wynalezienie tranzystora, który uczynił elektroniczne komputery praktyczną rzeczywistością. Patenty Tesli zawierają podstawowe zasady elementu logicznego AND. Występowanie równoczesne dwóch lub więcej określonych sygnałów na wejściu do elementu urządzenia stanowią formę wyjściową elementu urządzenia. (nie wiem czy to dobrze tłumaczę, ale chodzi o to, że wyjście układu, zależy wyłącznie od stanu sygnału na wejściu układu). Zatem przedmiot wczesnych patentów Tesli, który został zaprojektowany do osiągnięcia ochrony przed ingerencją wpływów zewnętrznych, w dowodzeniu kontrolowanej radiowo broni, okazały się być przeszkodą dla każdego próbującego logicznych podstaw obwodu AND, elementu patentowanego w dobie nowoczesnej technologii informacyjnej"

(  "I am puzzled by the reluctance of some in the computer technology field to acknowledge Tesla’s priority in this regard in contrast to the adulation given to Messrs, Brattain, Bardeen and Shockley for the invention of the transistor which made electronic computers a practical reality.  Telsa’s patents contain the basic principles of the logical AND circuit element.  The simultaneous occurrence of two or more prescribed signals at the input to device element produced an output form the device element.  Thus the subject early Tesla patents, which were designed to achieve interference protection from outside influences in the command of radio controlled weapons, have proved to be an obstacle for anyone attempting a basic logical AND circuit element patent in this era of modern computer technology")


Fragment listu Tesli do profesor  B. F. Meissner z Purdue University:
" Zająłem się całą dziedziną szeroko, nie ograniczając się do mechanizmów sterowania na odleglość, ale do maszyn posiadających własną inteligencję. Od tamtego czasu zrobiłem niezwykły postęp w ewolucji wynalazku i myślę, że czas nie jest tak odległy kiedy pokażę automat, który pozostawiony sam sobie, będzie działała tak jakby posiadał rozum i bez świadomego sterowania z zewnątrz. Jakiekolwiek będą ich praktyczne możliwości i osiągnięcia, będzie to oznaczać początek nowej epoki w mechanice."

("I treated the whole field broadly, not limiting myself to mechanisms controlled from distance but to machines possessed of their own intelligence.  Since that time I had advanced greatly in the evolution of the invention and think that the time is not distant when I shall show an automaton which, left to itself, will act as though possessed of reason and without any wilful control from the outside.  Whatever be the practical possibilities of such and acheivement, it will mark the beginning of a new epoch in mechanics.")




Drogi Panie Teslo
Czy masz te austryjackie i angielskie patenty, które wymysliłeś na ten destrukcyjny terror? Jeśli tak czy niemóglbyć ustanowić za nie ceny i mianować mnię do ich sprzedaży? Znam członkowów Rady Ministrów obu krajów- i Niemiec też; podobnie William II. Będę w Europie jeszcze przez rok. Tutaj w hotelu, kolejną noc, gdy interesujący panowie dyskutowali o sposobie, aby przekonać narody do przylączenia się do Cara i rozbrojenia, poradziłem im, żeby poszukali czegoś bardziej pewnego niż rozbrajanie przy uzyciu nietrwałych papierowych kontraktów- zaproszenie najlepszych wynalazców, aby wymyslili coś przeciwko czemu floty i armie byłyby bezradne i uczynić tym samym odtąd wojne niemozliwą.  Nie spodziewałem się, że juz się tym zajmujesz, przygotowując do wprowadzenia na ziemi trwałego pokoju i rozbrojenia w sposób praktyczny i obowiązkowy. Wiem, że jesteś bardzo zajętym człowiekiem, ale mógłbys skraść trochę czasu i napisać do mnie kilka słów?
Z poważaniem
Mark Twain





                                                                                                                        A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz