czwartek, 9 maja 2013

John Pierpont Morgan




Morgan był amerykańskim finansistą i biznesmenem, swego czasu jedną z najbogatszych osób na świecie. Gdy wybuchła wojna secesyjna zapłacił jakiemuś ochotnikowo 300 dolarów, żeby poszedł walczyc za niego. Kontrowersyjny był początek jego kariery, podczas wojny wykupił za 3,5 $ uszkodzone karabiny, które nawet urywały kciuki strzelającym z nich żołnierzy, a nastepnie sprzedawał je za 22 $ jako nowe. Nie jest to jedyna kontrowersja związana z panem Morganem.
Jego ojciec Junius Spencer Morgan uważał światło elektryczne, którym interesował się syn za zwykłą ciekawostkę. Jednak John widzi w tym mozliwość zarobku, zatrudnia Edisona do zamontowania elektrycznego oświetlenia w jego willi. Dom Morgana staje się pierwszym laboratorium Edisona. Morgan nie słucha ojca i inwestuje pieniądze w  Edison Electricity Company, powstają pierwsze elektrownie, stają się oni  wtedy silną konkurencją dla Rockefellera, który dostarczał naftę do lamp naftowych. 

Prąd stały zaczyna stawać się powoli standardem w domach, jeśli chodzi o przemienny jedna z pierwszych możliwości zastosowania prądu przemiennego na wiekszą skale ma miejsce, gdy w wyniku powodzi zniszczona została elektrownia prądu stałego Willamette Falls w Oregonie. Zostaje podjęta decyzja o eksperymentalnym zainstalowania prądnic prądu przemiennego od Westinghouse. Największym wyzwaniem staje się jednak mozliwość budowy elektrowni wodnej na Niagarze. Morgan zdawał sobie sprawę, że punktem, który może zadecydować o wyborze przez komisję konkretnego kandydata jest Światowa Wystawa Kolumbijska. Morgan myśłał, że już nic nie stanie mu na drodze w oświetlaniu wystawy, gdy połączy dwie firm czyli Edison Electric Light Company zarządzanej przez Thomasa A. Edisona i Thomson-Houston Company zarządzanej przez Charlesa A. Coffina, które razem posiadały większość kluczowych w tym czasie patentów w dziedzinie produkcji i wykorzystywania prądu elektrycznego. Tak powstaje w 1892 General Electric. Firma GE weszła na giełdę  i obecnie jest jedyną nadal istniejącą firmą spośród wszystkich notowanych wówczas przedsiębiorstw. Jednak kroki poczynione przez Morgana nie doprowadziły do urzeczywistnienia jego planów. W między czasie mimo trwania walki prądów GE nie daje się pozostawić w tyle jeśli chodzi o znajomość prądu przemiennego. Zatrudnia wielu utalnetowanych inżynierów, którzy mają pracować nad tym problemem. Jedny z nich jest Charles Proteus Steinmetz, a właściwie Karl August Rudolf Steinmetz.




Urodzony we Wrocławiu matematyk i inżynier pochodzenia niemieckiego. Jego podróż do Ameryki miała się nie udać już na starcie, gdy  urzędnik imigracyjny  nie dostrzegał w niedowidzącym, garbatym, biednym, nie znającym języka angielskiego karle  pełnowartościowego obywatela Stanów Zjednoczonych. Tylko dzięki prośbom towarzyszącemu mu kolegi nie został on zawrócony do Europy. Pracował nad rozwojem technologii prądu przemiennego. Dokonał przełomowych odkryć w dziedzinie histerezy magnetycznej co umożliwiło projektowanie lepszych silników elektrycznych. Silnik histerezowy charakteryzuje sie tym, że właściwą prędkość obrotową uzyskuje niemalże zaraz po załączeniu. Nie ma on żadnych styków ruchomych, co zapewnia jego długotrwałe i bezawaryjne działanie. Podobno zajmował się budowaniem generatorów wytwarzających sztuczne błyskawice. Nie mogę się oprzeć więc jeszcze wrzucam pare anegdot o Steinmetzu. Palił bardzo dużo papierosów, pewnego dnia po przyjściu do swojego biura zauważył na stole kartonik z napisem "No Smoking".  Nie myśląc wiele, wziął pióro, dopisując pod spodem "No Steinmetz" i poszedł do domu. Następnego dnia kartonik zabraniający palenia w miejscu pracy zniknął. Znane jest też jego żądanie zapłaty 10 tys. dolarów za konsultację dotyczącą wadliwie działającego generatora. Pewnego dnia awarii uległa bardzo skomplikowana maszyna. Inżynierowie GE długo szukali uszkodzenia, a nie potrafiąc go znaleźć poprosili o pomoc będącego już na emeryturze Steinmetza. Steinmetz przyszedł ze swoim nieodłącznym notesem i papierosem w ustach. Chodził od maszyny do maszyny, coś mierzył notował i zaglądał do środka. Po godzinie wziął do ręki kawałek kredy i postawił krzyżyk na obudowie maszyny w miejscu, gdzie należało dokonać korekty uzwojenia. Po jej wprowadzeniu generator zaczął działać prawidłowo. Za usługę wystawił rachunek w wysokości 10 tys. dolarów. Oburzona wysokością honorarium firma zażądała wyszczególnienia czynności i ich wyceny. W uszczegółowionym rachunku pojawił się zapis 10 dolarów za postawienie kredą krzyżyka i 9990 dolarów za wiedzę, gdzie go postawić ( inna wersja mówi o 1 dolarze za stawianie krzyżyka, a 9999 za wiedzę). John Dos Passos napisał w jednej w swoich książek o Steinmetzu "był najcenniejszym przyrządem w posiadaniu General Electric".

Wracając do GE. Morgan jest wściekły, że GE przegrało ten przetarg obwinia o to Edisona, który z kolei zapenia, że wygrają przetarg na budowę elektrowni wodnej. Tak się jednak nie stało, jednak ukłonem w stronę GE, było zlecenie wykonania linii transmisyjnych i dystrybutorów na odcinku między Niagara, a najbliższym większym miastem, którym było Buffalo.
Mimo ogromnego sukcesu jakim było wykorzystanie Niagary do produkcji prądu Westinghouse jak i GE były finansowo wyczerpane m.in. przez ciągnącą się wojne prądów. Morgan za pomoca manipulacji na giełdzie chiciał jeszcze bardziej pogrążyć Westinghouse, aby przejąć elektrownie pod swoją kontrolę oraz wykupić patenty Tesli. Morgan ujawnił, że Weshinghouse Company nie jest w stanie wypłacić Tesli pieniędzy obiecanych w umowie. George Westinghouse zwrócił się do Tesli z prośbą o rezygnację z wypłaty obiecanych mu pieniędzy, dzięki czemu firma mogłaby samodzielnie poradzić sobie z kłopotami. Co zrobił Tesla, jeśli wierzyć dostępnym na ten temat informacjom wiemy i była już o tym mowa. Sam Morgan jeszcze się pojawi w poście dotyczącym Wardenclyffe. Na koniec jeszcze nekrolog Morgana autorstwa Horace’a Traubela:

„Był brutalny. Kierował się barbarzyńskimi zasadami [...] Ludzi bardziej deptał, niż omijał [...ale] nie podoba mi się, kiedy go dyskredytują [...] Niósł z sobą pewien rodzaj cywilizacji. Był wszystkim tym, co kryje się za potęgą bogactwa. Był akcjami, obligacjami, bankami, koleją, trustami, finansami, matactwami, zyskiem. Był sukcesem. Wraz z nim składamy do dziury w ziemi jego epokę”.

                                                                                                                                 A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz